2016/04/27

Mycie twarzy: kosmetyk do zadań specjalnych

Ciężko jest mi dobrać kosmetyk do mojej wrażliwej skóry na twarzy, większość pogarsza jej stan. Wspomniałam już w poście o oleju z uszczepu trójlistkowego, że moja cera jest mieszana, tłusta w strefie T, skłonna do wyprysków i mało który kosmetyk jej nie zapycha/nie pogarsza jej stanu. W gimnazjum, liceum i przez 3 pierwsze lata studiów stosowałam żele albo pianki do mycia twarzy typu Garnier, Under 20, reklamowane jako te dla skóry trądzikowej, przeciw wypryskom, itd. Z marnym skutkiem. Kiedy zainteresowałam się pielęgnacją włosów, kosmetykami naturalnymi, ziołowymi, zaczęłam szukać czegoś bardziej naturalnego i delikatnego do mycia twarzy. 

Na pierwszy ogień poszedł rumiankowy żel do mycia twarzy Sylveco. Nie mam zdjęć tego żelu, co jest dość dziwne, bo już wtedy fotografowałam opakowania i składy kosmetyków. Jeśli ktoś nie wie o jaki żel chodzi, to zdjęcie jest na wizażu, <klik>. Przeczytałam wtedy na którymś z blogów pozytywną recenzję tego żelu, wtedy też stosowałam do mycia włosów Balsam myjący z betuliną, również od Sylveco, który sprawdzał się u mnie bardzo dobrze. Nie zastanawiałam się więc długo nad zakupem i przystąpiłam do testowania. Nie musiałam długo czekać na rezultaty. Wyprysków na mojej twarzy było coraz więcej, dodatkowo pojawiły się podskórne, bolące gule, które wcześniej pojawiały się od czasu do czasu, ale nigdy w takiej ilości. Po kilka zastosowaniach odstawiłam żel. Zrobiłam do niego drugie podejście jakiś czas później. Efekt taki sam jak za pierwszym razem. Resztę żelu zużyłam do mycia rąk. Tak więc znowu przekopywałam internet w celu znalezienia czegoś jak najbardziej naturalnego, w końcu zdecydowałam się na mydło, oliwkowo-laurowe z olejem z czarnuszki z Aleppo i o nim chciałabym dzisiaj napisać.

Mydło z Aleppo, 100 g, oliwkowo-laurowe z olejem z czarnuszki;

Zawiera 12% oleju laurowego, oliwę z oliwek oraz olej z czarnuszki, (bogaty w witaminę E). Posiada działanie regenerujące i przeciwzapalne. Idealne dla każdego typu skóry. Testowano dermatologicznie.

Skład:




Zdjęć mydła zaraz po zakupie nie mogę znaleźć. Aktualnie mi się ono kończy i nie za bardzo nadaje się do fotografowania, opakowanie też nie jest w najlepszym stanie:


Mój stan twarzy zależy od dnia cyklu, aczkolwiek od czasu stosowania mydła, nawet podczas tych najgorszych dni, wyprysków na mojej twarzy jest o niebo mniej, niż było kiedyś i pojawiają się w okolicach żuchwy, a nie na całej twarzy. Pozbyłam się również bolących, podskórnych gul. Mydło bardzo dobrze oczyszcza, nie wysusza, (a o to się trochę obawiałam przed zastosowaniem), nie podrażnia. Jest to jedyny kosmetyk do mycia twarzy, który nie tylko nie pogarsza stanu mojej cery, ale go poprawia. Na podobne problemy z cerą szczerze polecam, mydło kosztuje ok. 14 zł, w dodatku jest bardzo wydajne.



2 komentarze:

  1. Póki co jestem zadowolona z żelu biolaven, ale na aleppo też się czaję :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...